Asset Publisher Asset Publisher

Historia Nadleśnictwa

W kilku słowach, dzieje Nadleśnictwa Lubichowo, gdzie teraźniejszość ściera się z przeszłością.

Oto nasza historia.....

    Pierwotne losy regionu są trudne do odtworzenia. Archeolodzy odkrywają rąbka tajemnicy i podają, że ziemia ta była zasiedlona przez Prasłowian od około 3,5 tysiąca lat. I-V wiek naszej ery to czas wędrówek Szlakiem Bursztynowym i zapisy rzymskich podróżników. Pierwsze wzmianki dotyczące Borów Tucholskich pochodzą z okresu pierwszych Królów. W X i XI wieku były one własnością książąt pomorskich. W okresie 1309-1466 znajdowały się pod panowaniem Zakonu Krzyżackiego. Od roku 1466, po zawarciu pokoju toruńskiego do roku 1772 należały do Rzeczpospolitej i były dobrami królewskimi. W międzyczasie podczas Potopu Szwedzkiego swoje miejsce w historii znalazł też bohater znany jako Michałko, o którym w 1657 roku pisano:
   „W tym czasie Szwedów w Prusach nikt nie niepokoił z wyjątkiem pewnego Michałka, syna chłopa pruskiego, który u Szwedów najpierw służył jako żołnierz i kapral a później więziony był w klasztorze w Pelplinie. Zorganizował on po ucieczce duży oddział chłopski, który zaczął zdobywać na Szwedach pokaźne łupy. Ponieważ znał on bardzo dobrze wszystkie drogi i ścieżki leśne, wracał zawsze bezpiecznie do domu. Patrolował ze swymi chłopami okolice, wyrządzając wiele szkód i uprowadzając wielu Szwedów. Pojawiał się zazwyczaj nagle tam, gdzie się go najmniej spodziewano, po czym natychmiast uchodził."

    Po rozbiorach Rzeczpospolitej, teren Kociewia został wcielony do Prus. Dla inwentaryzacji nowych zasobów państwa pruskiego zlecono wykonanie map. Dokonał tego pruski minister wojny Leopold hrabia von Schrötter. Początek XIX wieku to intensywna eksploatacja lasów poprzez cięcie dużych powierzchni zrębami zupełnymi i odnawianie ich sosną. Takie zabiegi spowodowały degradację siedlisk i powstanie monokultur sosnowych- jako monolity narażonych na pożary i szkody od owadów.
    Największy rozmiar prac pozyskaniowych odnotowano w 1812 roku, gdzie cięć dokonywały wojska napoleońskie a następnie w latach 1820-1830 przez Niemców, którzy dochody z wyrębu przeznaczali na zapłacenie długów zaciągniętych na prowadzenie wojen z Francuzami. Przełom XIX i XX wieku to czas odnawiania powierzchni leśnych po użytkowaniu rolniczym. Drzewostany na gruntach porolnych atakowały choroby grzybowe -głównie huba korzeniowa.   
     W tym czasie powstało też większość siedzib leśnych. Budżet państwa niemieckiego wykorzystując kontrybucję zdobytą podczas wojny z Francją, finansował budowę obiektów użyteczności publicznej, takie jak szkoły, urzędy i leśniczówki. Charakterystyczne mury z czerwonej cegły, dachy kryte dachówką, okna zakończone łukami i symetryczny rozkład pomieszczeń to główne cechy tych budowli. O solidności ówczesnych budowniczych świadczy fakt, że większość leśniczówek i innych domów jest bez przeszkód, po współczesnych modernizacjach do dzisiaj wykorzystywana jako biura i mieszkania. Lata zaboru pruskiego odznaczyły się na Kociewiu silnym piętnem, chociaż im większa presja tym większy opór.

Obecna dobra kondycja Lasów Państwowych jest skutkiem nie tylko wieloletniej pracy leśników polskich, ale także dobrej współpracy z lokalną społecznością.

      Po odzyskaniu niepodległości obecny teren nadleśnictwa był podzielony pomiędzy pięć jednostek: Błędno, Drewniaczki, Wirty, Osieczna i Lubichowo. Pomimo trudnej sytuacji państwa i okresu przemian dwudziestolecia międzywojennego powstaje zcentralizowana administracja lasów państwowych. Po dokonaniu analizy gospodarowania i stanu lasu leśnicy zaczynają pracę, polegającą na odbudowaniu drzewostanów. Zostaje ograniczone pozyskanie, zalesia się tereny, podwyższa się stan zdrowotny lasów.
     W latach 1936-1939 trwała budowa autostrady Warlubie - Osiek - Lubichowo, której celem było stworzenie dla Bydgoszczy i zaplecza warunków komunikacji z Gdynią z wyłączeniem przejazdu przez teren ówczesnego Wolnego Miasta Gdańska. Inwestycji wprawdzie nie dokończono, ale stworzyła ona warunki zarobkowania dla okolicznej ludności. Ślady nasypów i innych prac drogowych do dzisiaj są widoczne w lubichowskich lasach.
     W pierwszych dniach września 1939 roku wojska hitlerowskie zajęły te tereny. Lasy stanowiły z jednej strony intensywnie eksploatowane zaplecze surowca drzewnego III Rzesz - według niektórych źródeł cięto 200% możliwego rozmiaru, z drugiej strony były to miejsca schronienia i walki silnie rozwiniętej partyzantki. Słynne w tym terenie zgrupowanie AK „Gryf Pomorski" stanowiło postrach miejscowych jednostek niemieckich. Kumulacja oporu kończyła się bitwami pod Błędnem 27.10.1944 roku i w okolicach jeziora Ślepe. W ruchu oporu aktywnie uczestniczyli leśnicy. Wśród nich byli: leśniczy z Brzózek Guz - rozstrzelany przez hitlerowców w 1942 roku. Leśniczy Jan Donarski prowadził leśnictwo Czubek. Leśniczówka znajdowała się przy brzegu rzeki Wdy, w okolicy wsi Huta Kalna.
Donarski wraz z całą rodziną był mocno związany z ruchem oporu i okoliczną partyzantką. Dostarczał żywność lekarstwa, leśniczówka była punktem kontaktowym dla „ludzi z lasu". W 1944 roku, 10 października zadenuncjonowani najprawdopodobniej przez cywilną rodzinę niemiecką, zostali pojmani i torturowani przez Gestapo. Nie udowodniono im winy i wypuszczono do lasu. Oddział wojskowy dogonił i rozstrzelał na oczach córki matkę Helenę i ojca Jana. Piętnastoletnią dziewczynę katowano jeszcze całą noc i rozstrzelano ją w lesie około 4 km dalej.

   W leśnictwie Długie znajdował się punkt kontaktowy ZWZ AK, a jego leśniczy Józef Ciesielski, działacz podziemia, został zamordowany 27.12.1942 roku, w obozie koncentracyjnym Stutthof. Dla upamiętnienia tych wydarzeń w 1992 roku Nadleśnictwo ufundowało tablicę pamiątkową i umieściło ją na ścianie leśniczówki Długie.
    Rozległość terenów leśnych, liczna ściec dróg umożliwiających szybki transport, powodowały nasilenie działań wojennych zimą 1945 roku. Duża zaporą była rzeka Wda, dlatego też wsie i zabudowania położone w jej okolicy znacznie ucierpiały. W lasach wiele drzew po dziś dzień w zasklepionych ranach ma pociski i odłamki. Dnia 5 marca 1945 roku Lubichowo zostało wyzwolone. W 1948 roku ekshumowano 712 poległych w okolicach, żołnierzy radzieckich z cmentarzy w Lubichowie, Osowie, Ocyplu, Wdzie i Smolnikach do wspólnej zbiorowej mogiły leśnej w Lubichowie („Cymanowy Lasek"). Wyzwolenie spowodowało powstanie nowych struktur w Lasach Państwowych. Powstały Nadleśnictwa: Lubichowo, Drewniaczki, Osieczna i Błędno.

    W latach pięćdziesiątych po raz pierwszy zostały one poddane rewizji urządzeniowej - opisano ich stan i zalecenia dotyczące prac gospodarskich. W 1968 roku zlikwidowano nadleśnictwo Błędno dzieląc je pomiędzy Osiecznę i Lubichowo, poczym opracowano definitywne plany urządzeniowe. Następne dziesięciolecie powiększyło powierzchnię Nadleśnictwa Lubichowo o 630 hektarów przyłączonych z Nadleśnictwa Wirty. Nadleśnictwo Osieczna dokonało zmiana terytorialnych z sąsiadami oddając do Nadleśnictwa Sarnia Góra 708 hektarów, zaś w swoje tereny wpisując 1314 hektarów z Nadleśnictwa Lipowa. Zwierzchnią jednostkę nadleśnictw - Okręgowy Zarząd Lasów Państwowych także reorganizowano, na skutek, czego w latach 1945-1974 istniała jednostka w Gdańsku, lata 1975-1981 to Toruń był siedzibą OZLP, by do 1 stycznia 1982 roku przywrócono zarząd w Gdańsku. Dzień 31.12.1972 roku, był ostatnim dniem funkcjonowania tzw. małych nadleśnictw. Jednostki w Drewniaczkach, Osiecznej i Lubichowie połączono i utworzono jedno Nadleśnictwo z siedzibą w Lubichowie o trzech obrębach gospodarczych.

   Nadleśnictwo w obecnym kształcie składa się z 18 leśnictw oraz gospodarstwa szkółkarskiego i ośrodka hodowlanego zwierzyny. Gospodarka jest prowadzona na powierzchni blisko 29 tys. hektarów lasu, położonych na terenie 7 gmin starostwa powiatowego w Starogardzie Gdańskim.
    Historia lasów i mieszkańców naszych okolic od zawsze była ze sobą powiązana. Słabe gleby uprawne Kociewia powodowały poszukiwania innej możliwości bytowania ludności. Mieszkańcy czerpali korzyści z lasu: drewno, owoce runa, zatrudnienie przy pracach leśnych. W zamian strzegli tereny przed pożarami, zawsze gotowi stanąć do pomocy w akcjach gaśniczych. Obecna dobra kondycja Lasów Państwowych jest skutkiem nie tylko wieloletniej pracy leśników polskich, ale także dobrej współpracy z lokalną społecznością.

Poznaj historię Lasów Państwowych – pobierz książkę „Znaki czasu. Wczoraj i dziś Lasów Państwowych"